Get In Touch

Różowy Kadilak Zwycięża Petit Le Mans

Różowy Kadilak Zwycięża Petit Le Mans

Różowa Kadilak osiągająca prędkość 273 km/h w ciemności, bez świateł, wygrała Petit Le Mans w miniony weekend. Miałem szczęście obserwować ten niesamowity moment z luksusowej loży, gdy pojazd przejeżdżał po zakręcie 12. Nie było go widać, tylko przypomnienie z latarni na dachu zdradzało jego obecność. W momencie, gdy pomyślałem: "Kto do... ?", stało się jasne, że to rzeczywiście prowadzący w wyścigu 01 Chip Ganassi Racing V-Series.R, za kierownicą którego siedział wyraźnie zaskoczony Renger van der Zande. Mimo braku świateł, nie zwolnił, kontynuując jazdę w egipskiej ciemności jak nastolatek chcący przestraszyć swoich przyjaciół.

Na szczęście, zupełnie jakby John Hindaugh w dolnej loży zaczynał spekulować o czarnych flagach, światła błysnęły i powróciły do życia. Rozemocjonowany tłum wstrzymał oddech, gdy van der Zande utrzymywał przewagę 3 sekund nad Porsche Penske 963 w ostatnich momentach, najpierw z jednym światłem, później bez, a w końcu z oboma, które migotały, gdy przekraczał linię mety w otoczeniu fajerwerków i euforii.

Początkowe nadzieje na mistrzostwo Cadillaca zostały zniweczone podczas kwalifikacji, ale ostateczny rezultat przyniósł nieoczekiwane zakończenie dla programu CGR, który do tej pory wydawał się pechowy. W 2025 roku Wayne Taylor Racing przejmie fabryczną sztukę Cadillaca. Chociaż wiemy, co czeka van der Zande, to przyszłość jego pełnoetatowego partnera Sebastiana Bourdaisa pozostaje niepewna. Trio z 01 samochodu na pewno zapisało się w pamięci widzów swoją końcową prezentacją.

Atmosfera w loży Acura była bardziej stonowana. W ich ostatnim występie przed przejęciem białej floty przez Meyer Shank i HRC, każdy z zespołów WTR ARX-06 prowadził w wyścigu. Zaledwie godzinę przed końcem, Ricky Taylor w niebieskim samochodzie numer 10 przejął prowadzenie od Nicka Tandy’ego w Porsche 963, jednak z jego drogi niespodziewanie pojawił się martwy Proton Mustang, którego nie można było już ominąć. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, chociaż zniszczenia obu samochodów, w tym Porsche 911 Wright Motorsports, które wpadło w tarapaty z Corey Lewisem, były nieodwracalne. Emocje Taylora były widoczne w przerażającym wywiadzie, gdy został wyeliminowany z walki o podium na kolejne liczby.

Fabryczne Porsche 963 ukończyły wyścig na podium GTP, a samochód numer 7 prowadzony przez Dane'a Camerona i Felipe Nasra finiszuje jako trzeci, zdobywając tytuł mistrza po sezonie, który przypominał wszystko to, co oczekiwano po współpracy Penske-Porsche. Raczej nie doświadczamy na razie dominacji ich przodków z lat 80-tych, ale zarówno tu, jak i w WEC, Porsche wskazują, że w 2024 roku jest to drużyna do pokonania.

Podczas wyścigu rozstrzygały się kolejne mistrzostwa. Piąte miejsce wystarczyło dla polskich debiutantów z Inter Europol, którzy zdobyli tytuł LMP2 w swoim pierwszym pełnym sezonie w IMSA (z pomocą amerykańskich partnerów PR1/Mathiasen Motorsports). W GTD Pro, pole position dla debiutanta Laurina Heinrich’a pozwoliło Porsche 911 „Rexy” wyprzedzić Aston Martina numer 23 o cztery punkty, pomimo trudnego dnia dla pierwszego zespołu, na czasie podium dla zespołu w składzie Ross Gunn, Alex Riberas i Roman de Angelis.

Mistrzostwo GTD przypadkało Mercedesowi-AMG Winward Racing, wygrywając w sezonie, który rozpoczął się od zwycięstwa w Daytona w styczniu. W tym roku Petit uzyskał frekwencję lepszą o 10% w porównaniu do roku ubiegłego, a jeden z wieloletnich bywalców nazwał ten wyścig największym w historii od inauguracji w 1998 roku.

Takie imprezy udowadniają, że wyścigi samochodowe i endurance w USA nigdy nie były w lepszej kondycji, z pełnymi stawkami, emocjonującymi samochodami, charyzmatycznymi kierowcami i bardziej zaciętą rywalizacją niż kiedykolwiek wcześniej. A gdy V12 Aston Martin Valkyrie, które dołączy do GTP w przyszłym roku, oraz kolejne firmy (Hyundai, Mercedes-AMG, McLaren?) będą rozmawiać o planach brania udziału w rywalizacji prototypów, nie widać końca tego wyścigowego święta. Nawet Cupra, marka wywodząca się z Seat, planuje wejście na rynek amerykański przed końcem dekady, eksponując swój samochód TCR z nadzieją na dołączenie do Michelin Pilot Challenge w przyszłym sezonie.

Na Road Atlanta nic nie jest tak ekscytujące jak widok szybkich, kolorowych pojazdów, które zgrzytają tuż obok na prędkości przekraczającej 290 km/h. To wyjątkowe miejsce pod kątem dostępności dla kijków, które daje niespotykaną bliskość do akcji. To szybki i spektakularny wyścig, który jeszcze bardziej urzeka o zmroku, przyciągając uwagę widzów. Uroczystości z tym związane mogą nawet przewyższać te z Rolex 24. I podobnie jak każda impreza IMSA, najcenniejsze są chwile, które możesz przeżyć w swoim tempie – złota era, która sprawia, że warto myśleć nad planami na 2025 rok. Choćby dlatego, że one nie trwają wiecznie, a ta jest naprawdę wyjątkowa.